Zdaniem Nostradamusa, Polacy mają ważną misję. Przepowiednie i proroctwa Nostradamusa na 2023 rok. Z wizji XVI-wiecznego astrologa wynika, że czekają nas wkrótce konflikty zbrojne, kataklizmy i spory między ludźmi, które doprowadzą do powstania nowego ładu na naszej planecie. Są jednak dobre wiadomości dla Polski.
Filmy Poczekalnia Rankingi Użytkownicy Zaloguj się Rejestracja 37 Czeka na nas świat... Ah te polskie komedie... :) wymaxiorowany przez 37 użytkowników i 0 gości 0 + - ! doman93 godz. odpowiedz to przede wszystkim nie jest taka czysta komedia... radze obejrzeć ten film cały ;] 0 + - ! bo0om godz. odpowiedz No fakt, z tą komedią to nie trafiłem. Ale na miano groteskowego filmik zasługuje w 100% :) 0 + - ! Premek godz. odpowiedz Ale to nie komadie pryciery jest ogladaem ten film i wsumie dobrz film ale napewno nie komedia 0 + - ! KrzaQu666 godz. odpowiedz Heh... dobre, zapraszam na mój profil, aha no i oczywiście 5 ! Podobne Maxiory Polecamy
Czeka na nas świat. Paryż 1944. Filmografia Beata Chren . aktorka ; Inne; Inne; Czeka na nas świat. 2006. Młoda żebraczka. Na razie nikt nie dodał wątku na
W ostatnim czasie dużo i głośno rozprawia się na temat transferu Bartosza Zmarzlika do Motoru. Kibice Moje Bermudy Stali Gorzów rwą włosy z głowy i zdają się już powoli godzić z tą myślą, że w przyszłym sezonie może zabraknąć im dwukrotnego mistrza świata w roli kapitana. W Lublinie zaś paradoksalnie fani, wcale się nie cieszą. Ci sami fani, którzy po awansie drużyny w 2018 roku do PGE Ekstraligi wyczekiwali całymi dniami na lotnisku w Świdniku na przybycie trzykrotnego indywidualnego mistrza świata Taia Woffindena (bo padła plotka, że ma podpisać kontrakt w Motorze), dziś nie chcą w swojej drużynie absolutnego żużlowego hegemona, geniusza "czarnego toru", być może najlepszego zawodnika w historii tej dyscypliny sportu. To pachnie wręcz ironią, ale ledwie garstka z napotkanych w piątek w Lublinie osób, przyznała, że zatrudnienie Zmarzlika to dobry pomysł. Kibiców speedwaya spotkać było łatwo, bo w Lublinie tym sportem żyją prawie wszyscy. Większość nie kryła swej niechęci do ewentualnego transferu gorzowianina. Jego przyjście jest traktowane bardziej jako "spełnienie obsesji" prezesa Jakuba Kępy, niż jako realna potrzeba klubu. Dlaczego zdaniem kibiców Zmarzlik miałby nie pasować do Lublina? Przede wszystkim dlatego, że w Lublinie przez parę lat przekonali się, że da się odnosić sukcesy bez największych gwiazd tego sportu. Mikkel Michelsen dopiero w Lublinie wypłynął na szerokie wody, Dominik Kubera dopiero w Lublinie rozwinął się jako zawodnik. Ba, nawet Jarosław Hampel, niewątpliwa gwiazd, przyszedł do Motoru jako zawodnik niechciany, po tym jak tuż przed startem sezonu 2020 zrezygnowała z niego Fogo Unia Leszno. Ta zbieranina chłopaków po przejściach, dzięki znakomitej atmosferze w drużynie, zaczęła zadziwiać całą Polskę. W zeszłym roku sięgnęła po historyczny (pierwszy po 30 latach) medal dla Motoru, a w tym roku, po przygarnięciu kolejnego zawodnika po przejściach, Maksyma Drabika, pozostaje niepokonana w lidze i pewnie zmierza po mistrzostwo Polski. Zmarzlik, zdaniem kibiców Motoru, zaburzyłby tę koncepcję zrównoważonego składu. Popchnął lubelski zespół, w kierunku miana "dream teamu", a te jak wiadomo nie są powszechnie lubiane wśród rywali. Zachwiałby też fundamentem zespołu, bo możliwe, że jego przyjście zostałoby okupione stratą innego lidera - Mikkela Michelsena. Dziś Motor to doskonale uzupełniająca się ekipa. Według ekspertów są jak mityczna hydra, której po odcięciu głowy, natychmiast wyrastają kolejne. Obecni zawodnicy świetnie zdają sobie sprawę z roli, którą pełnią w drużynie i potrafią wręcz perfekcyjnie siebie wzajemnie uzupełniać. Przy Zmarzliku raczej patrzyliby zaś na to, co zrobi mistrz. W Lublinie uważają, że mają już "dream team", oparty na duchu drużyny i władze klubu powinny się raczej skupić na znalezieniu kogoś, kto dopasowałby się do drużyny, niż stał się jej podstawą. Zmarzlik może w Motorze jeździć genialnie, zdobywać komplety punktów, ale będzie stanowił jednak ogromne obciążenie dla klubowych finansów i w przyszłości może się okazać strzałem w kolano. Jak pokazała historia lubelskiego żużla, mistrzom świata i Motorowi wcale nie jest po drodze. "Profesor" Hans Nielsen do dziś jest uwielbiany w Lublinie, punktami zachwycał, ale upragnionego złota drużynie nie dał, za to sam sporo "złota" wywiózł. Jedynym pozytywnym aspektem transferu Zmarzlika może być jeszcze większy rozgłos wokół klubu, który być może wreszcie popchnie władze miasta do realnych działań w kierunku większego, nowoczesnego stadionu, na który lubelscy fani z pewnością zasługują. Od kiedy Motor wrócił do PGE Ekstraligi, to właśnie kibice stanowią największą wartość tego klubu. To oni zrobili mu największą reklamę, sporymi grupami jeździli na wszelkie możliwe wyjazdy i zbierali komplementy za kulturalny doping. To oni zadziwili świat w czasach pandemii, gdy oglądali mecze ze specjalnych podnośników. Teraz, dzięki jednemu transferowi, z sympatycznych fanatyków, w oczach fanów innych drużyn, zmieniliby się w kibiców klubu znienawidzonego, który może "kupić wszystko i wszystkich". *** – Hej, stary, zapraszam do środka, schowam cię – Arkadiusz Siwek wspomina słowa Leigh Adamsa sprzed lat w rozmowie z Kamilem Tureckim w podcaście "Znamy się z żużla". Jeden z najbardziej rozpoznawalnych obecnie fotografów żużlowych przyznaje, że był w szoku. Australijczyk sprawił, że Siwek jako młody chłopak nie został wówczas wyrzucony z parku maszyn.Pan Wilk i spółka: Bardzo złe święta, Najpiękniejsze Święta, Your Christmas or Mine 2, Święta jak zwykle, Diary of a Wimpy Kid Christmas: Cabin Fever, Brtiney Spears: droga do wolności, Rodzina Świątecznych i magiczny hotel. Rafał Jędrzejczyk - profil osoby w bazie Filmweb.pl. Filmografia, nagrody, biografia, wiadomości Film 2006 1g. 35m. od 16 lat Komedia Piotruś, 30-letni bezrobotny mężczyzna, mieszka samotnie w kawalerce na śląskim blokowisku. Utrzymuje go matka, która co miesiąc oddaje mu połowę swojej renty. Nocami dręczą bohatera koszmary. Śni mu się, że zjada matkę żywcem, jak kanibal. Piętnastego dnia miesiąca matka przychodzi zapłakana. Listonosz, roznoszący przekazy emerytalne, uciekł z pieniędzmi w nieznanym kierunku. Ponieważ matka wyjeżdża do sanatorium, Piotruś musi przeżyć miesiąc na własny rachunek. LOoy43S.